Wszyscy zostaliśmy zmuszeni do życia w warunkach bardzo ciężkich

To co teraz napiszę będzie zupełnie inne niż poprzednie. Jest to mój apel, do kogo i co za chwilę.
Wszyscy zostaliśmy zmuszeni do życia w warunkach bardzo ciężkich. Zostaliśmy pozbawieni prawie wszystkiego, do czego byliśmy przyzwyczajeni. To co nam zostało to walka o przetrwanie.

Jeżeli w tej walce bądź do tej walki nie staniemy jednym frontem to przegramy. Nie czas teraz na to, kto zawinił, kto nie zrobił tego czy tamtego.

Teraz to tylko wzajemna pomoc!!!

I to jest mój apel. Zwracam się do wszystkich osób, a szczególnie do Pań. Nie chodzimy teraz do restauracji, do kina, do teatru, do kosmetyczki, fryzjera, masażysty itp. Zostało nam sporo pieniędzy… przeznaczmy część z tego na zakup maseczek, rękawiczek – wszystkiego czego służba zdrowia potrzebuje, a czego jej brakuje. Dobrze funkcjonująca służba zdrowia to gwarancja wygranej wojny z wirusem. Stąd mój apel. Ten, kto apeluje powinien zacząć od siebie – ja już to zrobiłam.

Dajmy coś od siebie. Niedobrze mi się robi, gdy ciągle słyszę co daje nam rząd – to są pieniądze obywateli, którymi rząd dysponuje, nie zawsze dobrze. Jakoś nie usłyszałam jeszcze, że jakiś poseł zrzekł się diety poselskiej bądź ją przekazał. Jakiś minister przekazał nagrodę otrzymaną za ciężką pracę, pro publico bono. Może coś przeoczyłam?! Za to słyszałam, że wdowa przekazała 13. emeryturę!! Jeszcze raz serdecznie proszę, pomóżmy uzbroić naszą służbę medyczną.
Wszystkim nam życzę byśmy przetrwali, a to czego się nauczymy w tych ciężkich czasach zachowali na przyszłość. I pamiętajmy: nadzieję trzeba mieć, że będzie lepiej, ale przygotować trzeba się na gorsze.